niedziela, 7 kwietnia 2013

Ostatni tydzień wystawy Cecylii Malik "Rezerwat Miasto"

Cecylia Malik, "365 drzew. Akacja"

Serdecznie zapraszam do obejrzenia wystawy Cecylii Malik w krakowskim Bunkrze Sztuki. Poniżej tekst kuratorski.
Co sądzicie o wystawie?
„Pytanie o to, jakiego rodzaju miasta chcemy, nie może być oddzielone od pytania o to, jakimi chcemy być ludźmi, jakiego rodzaju stosunków społecznych poszukujemy, jakie relacje z przyrodą sobie cenimy, jakiego stylu życia pragniemy i jakie wartości estetyczne pielęgnujemy. Dlatego też prawo do miasta jest czymś o wiele szerszym niż prawo dostępu jednostki lub grupy do zasobów, które zawiera miasto: jest prawem do zmiany i wynajdywania miasta na nowo takim, jakim go pragniemy. Jest też, co więcej, prawem bardziej kolektywnym niż indywidualnym, ponieważ wynajdywanie miasta na nowo w sposób nieunikniony zależy od sprawowania kolektywnej władzy nad procesami urbanizacji”.
David Harvey, Bunt miast. Prawo do miasta i miejska rewolucja, przeł. Praktyka Teoretyczna, Fundacja Bęc Zmiana, Warszawa 2012, s. 22.
„Demokracja daje się pomyśleć, pod warunkiem, że możliwe jest swobodne przekraczanie zburzonej w tej chwili granicy między nauką a polityką, dzięki czemu w dyskusji pojawią się nowe, do tej pory niesłyszalne głosy, choćby ich okrzyki wydawały się zagłuszać debatę: głosy nie-ludzi. Ograniczenie dyskusji do ludzi, ich interesów, subiektywności i uprawnień w ciągu kilku lat wydawać będzie nam się tak samo dziwaczne jak wieloletnie ograniczanie praw niewolników, biednych i kobiet”.
Bruno Latour, Polityka natury, przeł. Agata Czarnacka, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2009, s. 114
Cecylia Malik. Nowa rzeźba społeczna

Kiedy patrzę na drzewo umieszczone w przestrzeni wystawy w Bunkrze Sztuki, przypomina mi się słynna akcja Josepha Beuysa, w ramach której posadzono w Kassel kilka tysięcy dębów. To skojarzenie może się wydać arbitralne i przypadkowe, ale tylko w pierwszej chwili. Dłuższa refleksja wykazuje bowiem, że prace Cecylii Malik mają wiele wspólnego z działaniami niemieckiego artysty, co więcej, można w nich dostrzec ciekawe rozwinięcie podejmowanych przez niego wątków.

W obu przypadkach mamy do czynienia z artystami tworzącymi sztukę na różne sposoby angażującą odbiorców. U Beuysa zainteresowanie to ujawniło się w jego koncepcji rzeźby społecznej, zgodnie z którą dziełem sztuki może być społeczny organizm, w ramach którego ludzie ujawniają swoją wolność i twórczy potencjał. Działanie artystyczne ma tu być nie tylko adekwatne do historycznego momentu, ale również nakierowane na przemianę społeczeństwa. Ta bez wątpienia rewolucyjna idea znacznie rozszerzyła nasze rozumienie sztuki, stając się źródłem inspiracji do wielu poszukiwań (idących na przykład w stronę estetyki relacyjnej, sztuki publicznej, społecznościowej czy aktywistycznej).

Również Cecylia Malik tworzy prace zorientowane na wytwarzanie nowej rzeczywistości społecznej, których ważnym elementem jest wyzwolenie twórczych sił w otoczeniu. Takie projekty jak Modraszek Kolektyw czy Ulica Smoleńsk 22/8 (już na starcie tworzone we współpracy z siostrą Justyną Koeke) nie powstałyby, gdyby nie inne osoby, które potrafią aktywnie i oryginalnie wzbogacić pierwotny zamysł. Nawet z pozoru stricte indywidualne przedsięwzięcia typu 365 Drzew są na tyle inspirujące, że niektórzy decydują się na ich samodzielną kontynuację. Z kolei Beuysowskie domaganie się wpływu obywateli na życie społeczno-polityczne znajduje swą paralelę w zaangażowaniu Malik w obronę prawa do zielonego Zakrzówka.

Nie oznacza to jednak, że prace artystki są prostym powtórzeniem pomysłów Beuysa. Wręcz przeciwnie, obserwujemy tu ciekawe różnice, z pewnością zasługujące na dłuższą analizę. Przede wszystkim zwróćmy uwagę na rozszerzenie zakresu owej wspólnoty, która stanowi centralny punkt dzieła sztuki. Cecylia Malik w geście odejścia od antropocentryzmu włącza doń podmioty nie-ludzkie: rośliny, zwierzęta, owady, rzeki. To one na równi z ludźmi tworzą kolektyw, który domaga się swojego miejsca w mieście. Nie-ludzie (patrz: motyl modraszek) umożliwiają zawieranie sojuszy grupom o rozbieżnych interesach. Ich „głos” lepiej pozwalają usłyszeć naukowcy, których efekty badań przedstawiono w jednej z przestrzeni wystawy.

W przeciwieństwie do Beuysa, podkreślającego niematerialne aspekty rzeźby społecznej, Cecylia Malik bardzo starannie kształtuje materialność swoich projektów. Wszak to dzięki uwodzącej estetyce materialnych przedmiotów (takich jak: łódka, płótno obrazu, skrzydła i transparenty Modraszków czy pokazane na ekranie komputera zdjęcia artystki wspinającej się na drzewo) zawiązuje się transgatunkowy kolektyw. To owa przykuwająca uwagę forma (oczywiście w połączeniu z wyjątkową osobowością artystki) wywołuje erupcję twórczych sił uczestników projektów (tu zwróćmy uwagę choćby na Wodną Masę Krytyczną i bogactwo rzecznych „pojazdów”). Rozbudowana i oryginalna materialność prac Cecylii Malik, którą chcieliśmy podkreślić w wystawie, powoduje, że nie dają się one sprowadzić do prostych akcji społecznych czy performansów: modraszkowe skrzydła oprócz bycia wyrazem konkretnego sprzeciwu wobec polityki miasta, stają się symbolem walki o przywrócenie naruszonego prawa do miasta, a z pozoru proste pływanie rzeką – narracją o miejskim rezerwacie, w którym to, co dzikie i nieokiełznane nierozerwalnie splata się z cywilizacją.

W ostatniej scenie filmu „Obrazy z Lasu Łęgowego” Orsi – biała suczka husky – obserwuje leśny pejzaż. Po chwili wpatrywania się weń, odwraca się, by pobiec w stronę kamery. Niczym postać z obrazów Caspara Davida Friedricha podziwiająca krajobraz, przywołuje w naszym wnętrzu znaną narrację o ukrytej jedności człowieka i natury. Tym razem jednak nie chodzi o romantyczną tęsknotę, wszak bohaterem narracji nie jest człowiek, lecz zwierzę. Czy dopuścimy je do naszego miejskiego kolektywu?

Aneta Rostkowska, kuratorka wystawy

CECYLIA MALIK, REZERWAT MIASTO | 13.03.2013 – 14.04.2013
Koordynatorka: Jolanta Zawiślak. Aranżacja: Mateusz Okoński. Identyfikacja wizualna: Jakub Woynarowski. W ramach projektu Maszyna: wspólnota – instytucja – działanie.


Brak komentarzy: