

znajduje się od kilku dni tajemniczy obiekt -

świnia – nieczyste – cielesne – biel – czyste – bezcielesne – materia contra idea - kontrast
świnia na wodzie – zaskoczenie – żart w przestrzeni publicznej – absurd – kpina
historia – miejsce – Kraków – Kazimierz – Podgórze – getto – Żydzi – Inny – wykluczanie – biel – niewinne ofiary – oczyszczanie z elementów brudnych/skalanych – palenie – mord – powaga – Holocaust – Oświęcim – ofiara – pomnik – banał?
docelowo rzeźba ma być wykonana z marmuru - czemu marmur? – podkreślenie znaczenia ofiary – fetyszyzacja ofiary? – „kult” Holocaustu
krakowskie pomniki – powtarzalna forma – problem oryginalności
„Maus” Arta Spiegelmana – Polacy przedstawieni jako świnie – kogo symbolizuje ta rzeźba? – kontekst antysemityzmu/ksenofobii
żart i powaga jednocześnie – „Palma” Joanna Rajkowska – wielopoziomowe oddziaływanie rzeźby – wielość możliwych odbiorców
rzeka – nurt – prąd – czas płynie – przemijanie – „Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki” – świnia stoi w rzece – każe pamiętać – o czym? – zależy od konkretnego czasu…
zwierzę na stosie – cierpienie zwierząt – ofiara ze zwierząt – ‘bracia mniejsi’ – wegetarianizm – Peter Singer – Katarzyna Kozyra „Piramida zwierząt”

12 komentarzy:
A nie uważasz, że właśnie odbierasz zabawę, podrzucając tropy niczym tagi? Wychodzi "wszystko i nic" - każda "niewszechobejmująca" inyerpretacja okazuje się z góry słaba, bo nie zawiera wszystkiego. A spójna, zawrzeć wszystkiego nie może. Aha - jak dla mnie, między Mostem Powstańców Śląskich a nową kładką... w każdym razie dzisiaj tak dryfowała.
dzięki za uwagę, już poprawiłam most ;-)
hmm, nie, nigdzie nie napisałam, że interpretacja musi obejmować wiele możliwości. Akurat mi się ta rzeźba z wieloma rzeczami kojarzy...jak najbardziej jestem za dopracowaniem jednej z nich, to właśnie zrobił Wojtek Szymański w podlinkowanym tekście.
Zabawa polegałaby na ew. wygenerowaniu innych ciągów i zastanowieniu, które z nich są sensowniejsze - np. bardziej pasują do tego obiektu. A Tobie jak się podoba ta praca?
Anetko,
widziałam ją tylko właśnie ze wspomnianego mostu i nie schodziłam na bulwary (dzisiaj idę na KAN do Miejsca, więc będę miała okazję lepszą, niż bieg do pracy). Zakładam jednak, że wiele innych osób również widzi "Puryfikację" z oddalenia, i artysta liczył się z widocznością w takiej perspektywie. Nie znam się na aspektach praktycznych, ale osobliwie wygląda to, że - hm, jak to ująć? - część będąca świnką i część będąca stosem obie są białe, natomiast innego, "stosowego" koloru jest podpórka (pływający pomost? boja, jak do kotwiczenia barki?). Chciałabym (oczekiwała) postaci świnki na stosie - pływające stosy pogrzebowe, jakie kojarzymy z przeszłości, jakoś nie tonęły, drewno jest pławne. Tu jednolita kolorystycznie całość jest wyeksponowana na jakimś elemencie pośredniczącym między wodą a niewodą. Jak gdyby w innej formie materialnej, aniżeli w przypadku marmurowej tradysji, artysta oddał hierarchię (chodnik/plac - postument-monument, woda-pomost-instalacja). Biel kojarząca się (m. in.) z wybielaniem, idealizowaniem pomnikowych postaci jest ciekawa także dlatego, że rzeźbę może zbrukać... rzeczna woda właśnie. Wg tego, co mi się tu teraz nasuwa, wpisuję się w opcję wskazującą na aspekt krytyki polityki (a może polityk) pamięci w mieście. Jednak z Twoimi ciągami mam ten problem, że wykorzystując każdy z osobna, jak też przy łączeniu "tagów" z dwóch lub trzech, można cynicznie (?) wygenerować spójne i przekonujące analizy. To świetnie świadczy o artyście? Niewątpliwie! XD
A powiedz coś więcej o "drugim życiu" - docelowej, jak napisałaś, formie marmurowej. Gdzie ma stanąć? czy to już wiadome, ustalone?
hej
no tak, fakt, stos też jest z marmuru. ta podpórka po prostu była do dyspozycji, myślę, że lepiej chyba byłoby, gdyby cała świnia łącznie ze stosem była częściowo zanurzona w wodzie, ew. gdyby pozbyć się tego marmurowego stosu.
Co do losów rzeźby - z tego, co wiem na razie jest to wyłącznie projekt czasowy - praca dyplomowa Mateusza. Czy się przyjmie, zobaczymy...
A tak się autor wypowiedział: http://strefakreatywna.blogspot.com/2012/06/oczyszczajaca-moc-swini-mateusz-okonski.html
okropieństwo, zrobione przez jakiś prymitywów którzy chcą dokuczyć ludziom unieprzyjemnić życie mieszkańcom którzy muszą teraz patrzeć na takie obrzydlistwo. Jak można pokazać na widok publiczny martwe zamordowane zwierze które jest ułożone na stosie do spalenia. Jest to jedna z technik manipulacji i mieszania w głowach społeczeństwu kiedy pokazuje im się "gówn.o" i wmawia jednocześnie że to wielka Sztuka i powinni się nią zachwycać. Gdzie są ludzie rozumni którzy zdemontują to szkaradztwo?
Sztuka współczesna chce prowokować i w ten sposób zmuszać do refleksji. Trzeba jej tylko dać szansę. Świnia to zwierzę funkcjonujące w kulturze również jako symbol. Czego? Np. tego, co nieczyste, skalane. Stos ze świnią jest symbolem pragnienia pozbycia się tego, co nieczyste, skalane, wyrugowania tego aspketu ze swej tożsamości. Itd.. Etc... Myślmy, analizujmy, zamiast z miejsca odrzucać...
Teraz każdą prowokację nieudacznicy artystyczni nazywają sztuką. Już było takich paru, którzy ponoć uprawiali sztukę poprzez pokazywanie czterech liter. Dla mnie, jest to zwykły kicz, sztuka typu wiejskiego, z okrasą typu rolnika lejącego papkę dla maciory do korytka w chlewie.
A znaki wzdłuż ścieżki rowerowej?
to rodzaj instalacji?
Nie od razu je zauważyłam, jeden na pewno jest dla mnie niejasny
Pozdrawiam z Wrocławia
dobry wieczór :) jakie znaki? nie jestem teraz w Krakowie i nie mogę sprawdzić :-( Raczej nie jest to element instalacji.
czemu kicz? to rzeźba świnii. czy figuratywna rzeźba jest od razu kiczem? Pozdrawiam :)
Dokładnie mam takie samo zdanie. Skandal, że do tej pory jeszcze nas straszy.
Prześlij komentarz