wtorek, 28 lipca 2009

Praca naukowa w wakacje? Nie w Krakowie!

Kraków to podobno miasto akademickie. Czyżby?

Oto obrazek: Lato, sierpień, jesteśmy głodni wiedzy, pragniemy książek – głównie o sztuce i filozofii. Niestety, jak to często bywa, nie możemy ich kupić (bo brak nam pieniędzy, a niektórych książek nie uświadczysz w księgarni). W naturalny sposób kierujemy się zatem do biblioteki. I co się okazuje?
Biblioteka Jagiellońska - zamknięta, w drugiej połowie sierpnia otwarta jest jedynie Czytelnia Główna (dodajmy, że w lipcu biblioteka była „szczodrze” otwarta na jedną zmianę).
Biblioteka Instytutu Historii Sztuki - nieczynna przez cały lipiec i sierpień.
Biblioteka ASP – nieczynna w lipcu, sierpniu i wrześniu.
Biblioteka Instytutu Filozofii – przerwa wakacyjna przez cały sierpień.
Pozostaje jeszcze Wojewódzka Biblioteka na Rajskiej: zamknięta przez połowę sierpnia (szkoda, że nie ma tam wielu potrzebnych mi publikacji).
Przez 4 godziny dziennie jest natomiast otwarta biblioteka Malopolskiego Instytutu Kultury, niestety nie udostępnia w internecie katalogu, więc nie wiem, czy się cieszyć.

Co się dzieje? Czy każda biblioteka musi w wakacje odpoczywać? Zaglądam na strony bibliotek uniwersyteckich w Heidelbergu i Frankfurcie, by przekonać się, że w wakacje są non stop otwarte.
Nic dziwnego, że polskie uczelnie znajdują się na szarym końcu listy rankingowej - z takim zapleczem naukowym...
Kończę zatem i pozdrawiam w biegu próbując dobrze wykorzystać ostatnie kilka dni otwarcia krakowskich bibliotek...

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

nie ma pieniędzy to i biblioteki zamkniete podobnie jak galerie i muzea mają wakacyjny zastój polska klasa numer 1

pszren pisze...

w sierpniu jest wreszcie chwilka, żeby popracować, a tu materiałów brak. można pod koniec lipca zrobić zapasy, ale to nie to samo. w każdym razie faktycznie zamykanie bibliotek w sierpniu to smutna sprawa. podobnie z zamykaniem bibliotek w niedzielę. problem jest szerszy, kto ma prawo odpoczywać, a kto ma prawo pracować. czy maszyny rozwiążą ten problem? rozbudowywanie bibliotek internetowych, projekt gutenberg?

Aneta Rostkowska pisze...

w długim okresie czasu na pewno maszyny rozwiążą ten problem. ja z utęsknieniem czekam na czytnik e-booków w rozsądnej cenie.
natomiast fakt pozostaje faktem - uniwersytet nie ułatwia pracy nuakowej.

helen pisze...

Fakt, zwłaszcza, że niektórzy mają czas na pracę naukową głównie w wakacje... Pozostaje mck - chociaż nie wszyscy znajdą tam potrzebne materiały. http://www.mck.krakow.pl/news/w-wakacje-odwiedz-biblioteke-mck
pozdrawiam,

Aneta Rostkowska pisze...

MCK ratuje honor Krakowa :-)
a ja się ostatnio załamałam poszukując w krakowskich bibliotekach Kunstforum, wygląda na to, że żadna z nich tego nie prenumeruje. ani tego ani np. Frieze. a to takie świetne pisma, wstyd! :-(